Other stereotype of existence


"..aby istnieć, trzeba uczestniczyć."
-Antoine de Saint-Exupery



wtorek, 29 listopada 2011

w strefie : chwila

Cześć. 
Znów wieeeelkie zaniedbanie, ale wiecie nie było czasu, weny. Pewnie bym nie napisała nic jeszcze dosyć długo, ale zostałabym zabita. haha. Nie mam pojęcia od czego zacząć. Tak, więc szkoła.. no nawet, nawet, po wywiadówce mama nawet zadowolona była, haha, to było dobre. Na szczęście ten tydzień jest w miarę luźny, więc damy radę, a już nie mogę się doczekać piątku, hah . ;* Ostatnio była impreza, no zresztą jak większości wiadomo, była ona jedną z naaajlepszych, przynajmniej dla mnie, reszta ma mieszane uczucia. Ekipa była najlepsza i wgl bajerancko było, nawet nie wiem jak to opisać haaahaha. Dobra nie zanudzam Was już. Ciał. Aaaaaale powiem Wam, że już za 32 dni Sylwester i to mnie cieszy. Cześć Ziomki <3




Sylwiu wybacz, odumiałam się pisać takich notek, więc musisz się jakoś z tym pogodzić i mi wybaczyć, ale wiesz kocham Cię.;******



`..że czasem zapominamy jak minuty szybko płyną, w otchłani miną,
godzina za godziną, ja wysłuchuję cię a ze mną cały świat..`
-GRUBSON<3

Bartek.;*

poniedziałek, 24 października 2011

zajebiście.

Witam Was. 
Dzień mm.. jedna wielka masakra . Z fizyki jutro polegnę, uczyłam się 2 h i nic nie wiem. ;o nie czaje tego. No poza jutrzejszą fizyką czeka mnie jeszcze niemiec, chemia i matma. hahaha. Czuję się jak maszyna.; o dobra koniec o szkole. Humor mam w miarę, ale z utęsknieniem już czekam weekendu ! No miniony weekend haha, był zaje2pisty, jednym słowem, no tak bo z Martą sobota była spędzona.juhuu ! 29.10 szykuje się zarąbista impreza i bawimy się o godzinę dłużej. Powód ? Przesuwamy zegary, to jest to normalnie. W końcu pannę Sylwię zobaczę, o no i może nie tylko.. haah. 


Są osoby, które zawsze poprawią mi humor, uwielbiam je oczywiście, mino nic wielkiego, dla kogoś może dennego może sprawić wieeelki smail na mojej twarzy. Tak, tak ziomki. Chciałabym napisać jakąś zajebistą notkę, ale no cóż filozofem nie jestem, więc wywodów typu dlaczego tak jest nie będę opisywać, choć kilka osób mogłoby temu zaprzeczyć słuchając moich 'inteligentnych' wywodów. haha. Poetą też nie, więc to co bym napisała nie trzymało by się 'siebie'. Tymi słowy dotarliśmy do sedna, że nie potrafię napisać zajebistej notki, ale pozwólcie, że zacytuję pewna osobę, a cytat ten uwielbiam :
"Więc tak chcę Ci napisać zajebistą wiadomość, bo TY się tego nie
spodziewasz w ogóle. Pisze zajebistą wiadomość do zajebistej osoby,
żeby udowodnić moją zajebistość. Jednak martwię się ,że z moich
zajebistych plan nic nie będzie, bo nie wiem jak zabrać się do 
zajebistej wiadomości.."
 
Kocham, kocham, kocham. <3
 
A Tu ukazałam naszą zajebistość, Bejb<3.
..o moją księżniczkę, która gdzieś tam jest beze mnie. ;*

czwartek, 20 października 2011

46.


Cześć Wam. Trochę długo mnie tu nie było. Chyba trochę tak jakby norma, że po takiej przerwie coś dodaję. Pewnie długo bym jeszcze nic nie dodała, gdyby nie ta Pani, której zdjęcie macie poniżej. Gdybym dziś nie dodała to była bym zawisła na jakiejś gałęzi i byłby mega foch, ale czego się nie robi dla Sylwi. Ostatnio trochę się działo, a nawet baaardzo dużo się działo, wszelkie imprezy, szkoła, straszy zamęt, ale jeszcze ogarniamy. W końcu ogarnęłam, trochę mi to zajęło, ale liczy się, że w ogóle mi się udało. ha ! Ostatnie dwie imprezy, na nich w końcu udało mi się z Sylu pogadać i spędzić trochę czasu, bo  łooo jeny tak to wątpię żebyśmy się jakoś zobaczyły. 29.10 najprawdopodobniej też, szał normalnie<3. Ubóstwiam to! W szkole praca klasowa pogania prace klasową, ten tydzień w miarę był do ogarnięcia, następny to jedna wielka masakra. Zapowiadają się 4 prace klasowe i z jakieś dwa sprawdziany. umrę chyba. Co do atmosfery w szkole, w klasie nie mogę narzekać, ludzie spoko, zawsze pełno śmiechu, więc brnie się do przodu. Poza szkołą to wiele spraw naprawiłam, no ale dla równowagi kilka musiałam zepsuć, ale o tym już mi się nie chce pisać. Trzeba szukać pozytywów w tym co mamy. Chyba na tyle tej notki, postaram się zmienić swoje postępowanie i tak was nie zaniedbywać. Cześć ziomki!

Uwielbiam tą Panią i to zdjęcie. <3 magic;*

Ulice puste, czytaj drogowskazy,
Jeśli masz intencje czyste nic złego się nie zdarzy.
;*

niedziela, 11 września 2011

zły czas.

Cześć.
Pewien czas mnie tu nie było, więc trzeba trochę nadrobić. ;)
Tak więc zaczęła się już szkoła i dlatego też nie wpływa to zbyt dobrze na moje samopoczucie, jestem cholernie zmęczona. Jeszcze nie przyzwyczaiłam się do wczesnego wstawania, mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu i teraz będzie coraz lepiej. Nowa szkoła, nowi ludzie, nowe doświadczenia, jest dobrze, może jedynie to, że brak mi niektórych ludzi, tego samego klimatu, tej więzi. Po prostu tęsknie za nimi, teraz coraz mniej czasu mam na spotkanie się, że znajomymi, na myślenie o problemach. Czas poważnie pomyśleć o nauce i starać się, ze wszystkich sił, łatwo nie będzie, jak zawsze początki są najgorsze, później będzie łatwiej, po prostu przyzwyczaję  się do takiego trybu życia.
Caaaały tydzień z Taryś, to było po prostu to ! Tylko szkoda, że tak szybko zleciało, ja już tęsknie.;(;**
Tydzień temu balowaliśmy na Poliny 18-stce, to była huuczna za zabawa, nie zapomniana, atmosfera, ludzie, taniec, śpiew i muzyka, po prostu bajka. Nogi mnie jeeszcze bolą.;D
W piątek trzeba było uczcić zdanie prawka przez Poline, więc była kolejna impreza, teraz tylko czekam 24.09, kolejna okazja do odreagowania od szarości życia, czyli impreza w Kiełpinach, oj będzie bajer.
na tym chyba zakończę, bo to najciekawsze momenty jakie Wam chciałam przedstawić.;)
Cześć Ziom.;D


A i jeszcze Kilka fotek z imprezy i innych okazji.:P

 Elita;D
 Zdrowie Solenizantki!
 Super trio !
 Gdynia- morze<3
 Gdynia ! ;D

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

bo jest naj.;*

Elo.
Miałam napisać wcześniej coś, ale jakoś nie miałam czasu, a także moja skleroza tu zawiniła. Wakacje już prawie zbliżają się ku końcowi, kuurde jak to zleciało. W tamtym tygodniu dwa niezapomniane dni z Panną Sylwią, normalnie do dziś odczuwam skutki tego pobytu, a zwłaszcza ten siniak i cofnięte koło od roweru o ok. 6 cm. Taaak, w tej sytuacji można powiedzieć, że to było dobre. Sylu. Uwielbiam z Tobą spędzać czas, co tu dużo mówić Ciebie uwielbiam, więc wszystko tu jest oczywiste. Najlepsze były nasze rozmowy w typie starych panien, po trzydziestce. Nasze krzyki, nasz śmiech, nasz śpiew i słuchanie stacji radiowej o 4 nad ranem, na temat Hitlera, Sylwia chyba tylko my tak potrafimy. W ogóle nasz spacer, siedzenie na ławce na osiedlu, nasz otwieracz, 'łazienka', odprowadzanie do domu, plac zabaw, 'Tomek', zapiekanki, czarodziejskie szklanki i butelka, frytki i latarka na drogę powrotną, a także wypadek nasz, to wszystko było najlepsze i będzie tkwiło u mojej pamięci. Sobota, mimo że nie była spędzona z Sylu, także była bajeczna, a to także dzięki radzie, którą dostałam od Sylwi, więc to także jej zasługa.
 Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię, bo trzykrotnie lepiej brzmi.;*


z Pe.:*

Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic.
Chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil.

piątek, 29 lipca 2011

Wakacyjny szał.

Cześć, dłuższy czas było tu cicho, ale to przez to, że zbytnio czasu nie miałam, by coś napisać. Wakacje lecą jak szalone, już praktycznie połowa za nami, a wydaje się jakby dopiero kilka dni temu się zaczęły. Jak na razie nie narzekam na nudę, bardziej na pogodę, bo nie można nawet momentami na spacer wyjść, żal. Dziś już trochę lepiej jest przynajmniej nie pada, ale nie będę nawijać o pogodzie. Goście już się ulotnili, cisza w domu. Dziś prawdopodobnie wybieram się na dni L-k, wolałbym jutro, ale co zrobić. Humor jest spoko, nie mam na co narzekać, mimo że moje plany na ten weekend nie wypala, jakoś damy radę.


Może życie bez przeszkód byłoby zupełnie nudne.

wtorek, 21 czerwca 2011

ucieczka .

Cześć.
Tak, więc już jutro oficjalnie będziemy absolwentami gimnazjum. Jak ten czas nie ubłagalnie leci, przecież nie dawno wstępowaliśmy w mury tej szkoły, a tu już koniec. Będzie ciężko rozstać się z tym, co przez tak długi czas było nie odłączna częścią naszego życia, przysparzało nam wiele smutków, a także wiele radości. Będzie trudno rozstać się, z niektórymi ludźmi, choć niektórych wcale nie będzie mi brakowało. Z niektórymi znam się już 10 lat i tak z dnia na dzień nasze drogi się rozejdą, będzie smutno, ale tak wiem, czas go zminimalizuje, ale wspomnienia pozostaną na zawsze, czasem te lepsze, a czasem te złe chwile, ale na pewno nie zapomniane.



Czasem duma nie pozwala spraw naprawić,
cóż czasem granice ktoś przekracza, a w życiu ?
Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.

piątek, 10 czerwca 2011

bal. ;d

Bal mmm.. bajeczny był, wybawiłam się i mimo tego, że teraz mnie wszystko boli jestem zadowolona. Atmosfera była świetna, a zabawa przednia. Nie sądziłam, że ludzi tak potrafią się bawić przy muzyce, której rzekomo nie znoszą, ale co tam.. ważne, że bal udany i polonez wyszedł nadzwyczajnie. Jestem zadowolona co tu dużo mówić. Zdjęć jak na razie jako takich nie mam, więc wstawię to, robione zaraz po polonezie. ;)
Dziękuje za świetną zabawę.;)




Tańcz, tańcz królowo dyskoteki.. ;D

czwartek, 2 czerwca 2011

40.

Mimo wielu nie powodzeń dąż do celu. Nie zważaj na innych, naucz się przyjmować krytykę, nie daj się. Dzięki temu staniesz się mocniejszy psychicznie, to da Ci siłę. Błędy popełnia każdy, lecz tylko silny potrafi się do nich przyznać i stawić im czoła. 





Za te wszystkie chwile z tamtych lat,
Za problemy, których nigdy nie jest brak,
Zdrowie brat tego nigdy za dużo,
 A zdobyte nauki do dzisiaj nam służą.

poniedziałek, 30 maja 2011

39.

Szczęście można spotkać na każdym kroku, ale tylko wtedy, gdy przestaniesz się martwić o każdą kolejną chwilę i zaczniesz prawdziwie żyć.




_ jeśli szukasz, nie znajdziesz,
jeśli przestaniesz samo przyjdzie.
;*

niedziela, 24 kwietnia 2011

uśmiech

Mmm.. święta. Wolne od szkoły, raj normalnie, a tak poza tym to nie czuje żeby to były święta. Na szczęście pogoda jako taka, więc jest miło. Coś mnie ostatnio naszło i słucham stare piosenki, zespołów typy roxette, alphaville, modenr talking, fancy. Uwielbiam ich piosenki, oczywiście nie wszystkie, ale dużo jest takich, które przypadły mi do gustu.;) Te piosenki po prostu miały duszę, przekazywały nam cząstkę artysty i po prostu są niezastąpione. Dziś balujemy, dyskoteka w Kiełpinach, z Justyną. haah. Przewiduje się udana zabawa.;D


Tak często zwykły uśmiech w stronę drugiej osoby może wywołać wielką radość.

czwartek, 14 kwietnia 2011

natura'lnie

Cześć. 
Nie było mnie tu już dłuższy czas. Nie było to z mojej przyczyny, ale dlatego że mój cudowny komputer się popsuł. Na szczęście już jest naprawiony. Tak, więc u mnie nic się nie zmieniło, poza tym, że przeżyłam testy. uff.;d Nie poszło mi chyba najgorzej, najmniej jestem zadowolona z humanistycznej części, ale mam nadzieję, że tragedii nie będzie. Jutro przyjazd szkół, jak się cieszę, że jutro lekcji nie ma, rekolekcje olewam, nie idę i o 12 w domu.Później ostatni raz na drogę krzyżową. Jak na razie planów na weekend nie mam, ale za pewne coś się wymyśli. We wtorek kierunek Lubawa ! ;D Jedziemy z podaniami. To już chyba tyle. Bye. ; )



_ gdzie liczy się opakowanie, 
a nie to, co jest w środku.


GRUBSON. <3

środa, 16 marca 2011

zatarty ślad.

siemaa. 
Dawno dosyć nic nie pisałam, więc trzeba coś sklecić. Właśnie piszę rozprawkę, tzn staram się pisać, ale mi się nie chce. Ostatnie dni mijały mi stosunkowo szybko i w towarzystwie dobrego humoru. W szkole wieele śmiechu, może to też dlatego mój humor jest taki dobry. Ten weekend będzie zwalony, w piątek na 16 do kościoła, więc tak ok 18 będę w domu, a w sobotę jeszcze do szkoły. jednym słowem masakra, ale damy radę.


Nie czaje wielu spraw ostatnimi czasy, nie ogarniam ludzi i tego co do mnie mówią. No cóż może to i lepiej, lepiej żebym mniej wiedziała, przynajmniej 'będzie mi się lepiej spało'. No to chyba na tyle dziś. 


Cześć.



Nasze serca pompują, krew a łzy są słone.

poniedziałek, 7 marca 2011

.

Często myślę ile rzeczy w życiu już spiepszyłam, ile szans zmarnowałam. Wiele rzeczy chciałabym naprawić, ale wiem, że tego nie da się zrobić. Tak czasem jestem upierdliwa, nadgorliwa, wiem zdaję sobie z tego sprawę. Nie wiem ile jest prawdy w słowie wielu ludzi, a ile fałszu. Nie wiem momentami komu wierzyć, czy mogę choć trochę zaufać. Tak czasem cholernie się boję jutra. Co znów mi się ubzdura w głowie, co będzie dla mnie ważne. Staram się wybić sobie pewne myśli z głowy, wmówić sobie, że tak jest, że tak musi być, że tak jest dobrze, mimo tego moja podświadomość bierze górę, ale żyję z tym wszystkim. Choć wiele rzeczy na prawdę mnie trapi. Staram się żyć i normalnie bez żadnych defektów funkcjonować. Cześć.

niedziela, 27 lutego 2011

. ; )

Cześć.
Niedziela, o ja jutro znów do szkoły. Na szczęście mam dyżur, więc jest luz. Nie chciało mi się nawet do książek zaglądać. Dawno nic nie pisałam, więc opiszę kilka ostatnich dni. Tak więc.. Tydzień szczerze mówiąc bym przymulony, nic ciekawego się nie działo tylko szkoła, nauka, szkoła i tak dalej. Strasznie nudny był. W piątek odpoczywałam po caałym durnym tygodniu. Wczoraj z Asią poszłam do Justyny.. hah.. się naśmiałyśmy. tak ta moja abstrakcja, zmysł artysty itp.Za tydzień mam zaproszenie do Dżasty na urodziny, ale najpierw muszę przeżyć ten głupi tydzień. ; /

Dziś nie mam 'weny' twórczej, więc żadnych przemyśleń głębszych nie będę wysuwać. Ciał . ; D

niedziela, 20 lutego 2011

o no < 3

Niedziela wieczór, aż żal mnie ściska, że jutro muszę iść do szkoły. *_* Jeszcze ta głupia praca klasowa z fizyki. yy.. blee. ale się 'nauczyłam' ;D jestem strasznie zmęczona, mimo że dziś nic takiego nie robiłam, a nie no trzeba było się nudzić, to strasznie męczy.;D Humor mam dobry i tak raczej będzie.;D hah. ;D

Sylwia jesteś cudowna < 3 ; * koocham Cię < 3

cicho. zagłuszasz myśli.

sobota, 19 lutego 2011

wspomienia.

Uwielbiam oglądać stare zdjęcia, słuchać starych piosenek. To wszystko pozwala mi przypomnieć sobie stare czasy. Te dobre  jak i te złe chwile.Wtedy mogę się skupić na sobie, na błędach, które tak często popełniam. Nad tym jak jesteśmy zaślepieni. Mamy zbyt duże wymagania, zbyt duże mniemanie o sobie. Pragniemy czegoś lub kogoś, a nie zauważamy tego co już mamy. Wiemy, że to do czego dążymy i tak skończy się porażką, że nie dostaniemy tego co tak bardzo pragniemy. Jednak próbujemy, a przynajmniej chcemy spróbować, lecz nie jest to nam dane. Tak, próbować trzeba, ale trzeba też patrzeć realistycznie, nie mieć zbyt wygórowanych ambicji. Tak wiele goryczy jest w naszym życiu, ale po każdej porażce potrafię się podnieść, z każdej porażki wynoszę nowe doświadczenie i staram się nie popełnić tego samego błędu. Jednak nie zawsze się tak da, mimo tego że wszyscy w okół przypisują temu porażkę, po prostu życie musi mi dać tę nauczkę, muszę sama się o tym przekonać, inaczej nie ustąpię. I tak zawsze, na zawsze. Nie ma ludzi idealnych, każdy popełnia błędy. Trzeba z tym żyć, trzeba się z tym pogodzić. 



` bo jeśli odszukamy w człowieku, to co jest nie widoczne gołym okiem,
czego inni nie widzą, stanie się on najważniejszy, nie powtarzalny. < 3

piątek, 18 lutego 2011

Start. Stop. Ewakuacja. Poczatek.

Start.
Zaczynamy od nowa. Więcej pozytywów. Zero smutku. Brak wątpliwości. Koniec. Nowa era życia. Nowe lepsze myśli. Realniejsze marzenia. Inne priorytety. Inny świat.
Stop.
Zła droga. Zły kierunek. Nieszczęście. Kolejne doznania. Kolejne błędy. Poprawka. Nowa lekcja.
Ewakuacja.
Wracamy do punktu wyjścia. Zmiana drogi. Zmiana kierunku. Zmiana koncepcji. Nowe doznania. Nowe umiejętności. Świeża wiedza. Większy zapał. Naprawa złego na dobre.
Wnioski.
Tak do skutku. Tak do osiągnięcia celu. Tak do zdobycia nowych doświadczeń. Tak do końca. Tak na zawsze.

Trzeba być mądrym tak jak ja, by to zrozumieć. xd

Kocham ten stan. W środku pusto, we włosach wiatr, dookoła szum starych dat.
Ubóstwiam.;o
Joł < 3

czwartek, 17 lutego 2011

niebanalne. kochane < 3

tak więc, aż nie możliwe, ale tak to się dzieje naprawdę.. to już trzeci post dziś.;d łoł alem się rozszalała xd;d ale to dlatego, że do napisania mojego ostatniego dziś postu natchnęła mnie Sylwia, pseudonim: Mała < 3. Syllu < 3. Sylon < 3. Sylwioch < 3. Zgred < 3. ale najlepiej mówić na nią Sylwia wtedy focha nie strzeli.;D


Jesteś cudowna normalnie. < 3
Przyjaźń, to zjawisko jest nie do opisania. Więź, która tak silnie potrafi związać ludzi. Nie da jej się tak łatwo przerwać, o ile w ogóle się da. Wsparcie, które jest bezgraniczne. Troska, której nic nie przeważy. Zaufanie, którego nie da się zepsuć. Uczucie, więź o stokroć silniejsza od miłości. Przyjaźń to coś co łączy ludzi na zawsze, mimo że są od siebie oddaleni o kilka, kilkanaście, czy kilkaset kilometrów. Coś co łączy ludzi na dobre i na złe. Jest to dar, najlepsze co może spotkać człowieka. Prawdziwa przyjaźń nie zdarza się często ja mam to szczęście, bo mam Ciebie. Sylwia < 3.

bo powiedziałaś, że jest mega < 3
Dla Ciebie < 3

A ja kocham Cię wiesz, jeszcze nieraz to powtórzę. < 3

niepotrzebne.

Momentami czuję się jak piąte koło u wozu, czuję jakbym nie była potrzebna, a nawet przeszkadzała, zawadzała innym. Wiem ostatnio mój humor może i nie jest za dobry, może nie potrafię się przystosować do tego co w tej chwili dzieję się w okół mnie, a może nie chce. Chciałabym tego spokoju, tego by móc pogadać z Tobą o niczym, ale byśmy pogadały same, bez nikogo. Mam wrażenie jakbym nie potrafiła stanąć na wysokości 'zadania' i nawet nie mogła zapomnieć o tym co w danej chwili jest w mojej głowie, o tym co mnie trapi. Nie mam nawet okazji o tym pogadać. Chwilami męczy mnie obecność tego zgiełku w okół mnie. Wolałabym ciszę i spokój, pozostać w samotności nic nie mówić, nic nie robić. Chciałabym uciec od codzienności, od tych małych i dużych problemów, od fałszu, który otacza nas na co dzień, tych kłamstw, obłudy, niechęci, nienawiści, wielkich miłości, które w większości nie są prawdziwe, byle być, byle mieć. Nienawidzę i nigdy nie zrozumiem tego, że ludzie dają nam obietnice, słowo, by tylko dostać coś od nas, by osiągnąć swój cel, by zaspokoić swoje potrzeby, a tak na prawdę to wszystko okazuje się kłamstwem. Ludzka obłuda, zachłanność momentami jest aż zadziwiająca, ludzie by osiągnąć cel wolą poświęcić swoją godność, coś co powinno być ważne dla nas. Tak wiem opinia innych ludzi nie jest ważna, tak sama się nią nie przejmuję, ale wiele osób przesadza z tym co 'z siebie robią'. Wiem, nie jestem idealna i nigdy nie będę, nie ma ludzi idealnych, ale 'przesada' w naszych czasach staję się 'normą', co powoduje zniszczenie ludzkich wartości. Ideał, tak nie ma ich, ale osobą idealną jest dla nas ta, którą obdarzymy czymś w rodzaju uczucia. Tak czymś w rodzaju uczucia, wiele osób powiedziało by tu o miłości, jednak teraz słowa: ' Kocham Cię' wielokrotnie wymawiane są zbyt często, te słowa tracą na znaczeniu, używamy je wielokrotnie nie potrzebnie, a może bez powodu. Miłość? Co to jest? Teraz te słowo interpretowane jest często jako zauroczenie jakąś osobą, czy przyzwyczajenie do niej. Słowa tak pełne uczucia nabierają pustego znaczenia. Miłość, tak w pewnym sensie jest to przyzwyczajenie, ale jest to głębsze pojęcie, którego nie da się określić słowami, przynajmniej ja nie potrafię, bo tak 'silnych słów' nie znam. Każdy inaczej tłumaczy sobie, interpretuje wiele rzeczy. Każdy inaczej odczytuje zachowania innych ludzi. Wielokrotnie nie potrafimy zrozumieć zachowania innych osób, tego według jakich wartości żyją. Teraz największą wartość dla człowieka, nie każdego, ale większości, mają pieniądze, nie przyjaźń, nie miłość, o której wspominałam, a pieniądze. Ludzie nie zauważają wnętrza człowieka tylko grubość jego portfela, nie chcą zrozumieć, że pieniądze szczęścia nie dają, wolą żyć samotnie, ale bogato. Wszystko z biegiem czasu się zmienia, tak ludzie też. Wielu ludzi mądrzeje dopiero wtedy, gdy dostaną wielkiego kopa od życia, upadną i wtedy szukają pomocy u innych, często jej nie dostają. Często krzywdzimy ludzi nawet o tym nie wiedząc, nie chcąc, ale sprawiamy wiele bólu innym, bo nie potrafimy zaakceptować tego jacy są. Jednak ludzie o wielkim sercu potrafią wybaczać i pomagać, tym którzy sprawili im przykrości, skrzywdzili w jakiś sposób. Takich ludzi jest jednak coraz miej, zawiść niszczy ludzi, nie potrafimy wybaczać, tkwi wszystko w nas, nie potrafimy darować, nie potrafimy mówić słowa przepraszam. Często czujemy się bez winy, zbyt często..

..w poszukiwaniu straconego czasu.

funkcjonuję.

Czwartek, o ja przeżyłam. Ale i tak czuję się źle, choroba, a może jej skutki nie mijają tak szybko, łee..


Wszystko jest tak głupie, nienawidzę ludzi, którzy słodko z Tobą gadają, a jak się odwrócisz zaraz obrabiają ci du*ę. Dobija mnie takie coś, choć dobija to zbyt mocno powiedziane, jak widzę takie osoby, słyszę 'słodką gadkę', zbiera mi się na wymioty. Może i spowodowane jest nie tylko tym , ale z pewnością jest to najgłówniejszy powód tego. ; o Jak można być tak fałszywym, nie rozumiem tego, na prawdę..

znaleźć swoje miejsce w ciszy.


Przeanalizuj siebie, później oceniaj innych..

piątek, 11 lutego 2011

27.

Czwarty dzień siedzę w domu i normalnie siada mi psycha. W środę odwiedziły mnie Menia i Emila, a tak to poza Pauliną, babcią i mamą nikogo nie widziałam; o a nie jeszcze Kuba był u Pauliny.. yy ja chce już do ludzi. Mam nadzieję, że do poniedziałku mi ta cholerna grypa przejdzie, bo jak nie to naprawdę mi siadzie, a wtedy to fajnie nie będzie.; o Już mam 1 porcje zeszytów do przepisywania, a to dopiero początek, durne sprawdziany mnie już w pon czekają. ; o Dobra koniec narzekania. Joł.;D




ja chce lato !



'bo gwiazd nie możesz dotknąć,
gwiazdy masz oglądać.

piątek, 4 lutego 2011

26.

Elo.; *
Boooż, ale dziś zamuł. ; o Spałam do 11.00, no a wstałam tak dopiero przed 12.;d no ale za to wczoraj mimo nie przespanej nocy nie mogłam zasnąć . ; o  Humor mam dosyć, jutro dyskoteka, o jaaa, szczerze nie idę tam z jakby wielkim przekonaniem, ale że mamy z Pauliną pośmiać się z jednej dziewuchy i wgl z Dżastą idę, więc nie będzie źle. Podobnież ma grac The Covers czy jakoś im tam. ;d Dziś lekcje odrobiłam, tzn nie do końca, bo jeszcze Mała mi coś na gadu na polak wysyłała, a i jeszcze biologia została i pytania z religii.;D ale, że mi się nie chce dziś to wiecie.;D


Sylwia wiesz, że ja Cię uwielbiam ? ; D ; **
Dzięki Tobie mam dobry humor, no i jestem 'spokojniejsza'. Sama rozmowa z Tobą dała mi wiele, bo jesteśmy do siebie podobne, podobnie wszystko przeżywamy, popełniamy wiele takich samych błędów, co zbliża nas w pewien sposób do siebie. Znajdujemy się w podobnych sytuacjach praktycznie na co dzień i to jak się rozumiemy jest nie do opisania, dzięki Tobie wyjaśniłam i zamknęłam rozdział mego życia, o którym ostatnio tyle pisałam. Mam nadzieję, że to co Ty chciałaś wyjaśnić dzięki mnie coś pomogło. Jesteś najlepsza. < 3 Kocham Cię. ; *

..nie łam się, będzie dobrze, wiem, łatwo powiedzieć,
ale lepiej mieć nadzieje niż siedzieć i nic nie mieć,
chciałbyś nie wiedzieć, a najlepiej zniknąć
mam klucz dla ciebie.. chodź, naprawimy wszystko..

czwartek, 3 lutego 2011

Każda chwila jest bardziej prawdziwsza.

o ja podam na twarz.;D my jesteśmy inteligentne, żeby pójść spać o 6.30 i wstać o 8.20 ; o . ale to tylko my.;D uwielbiam z Tobą gadać, zwłaszcza nocą. Tak nasze wahania nastrojów, raz śmiech, później płacz a na końcu zamuł i od nowa.;D albo najlepsze ' ja nie wiem jak można oprzeć się naszej urodzie. ' xd . mm... UWIELBIAM CIĘ ! ! !;D Kiedy powtórka ? ; **


Dziś ? Dziś już jest lepiej, odczuwam tą ulgę z każdą chwilą bardziej, więcej realizmu niż złudzeń, jest dobrze i będzie jeszcze lepiej. Dziękuje. ; *

Sylwia. ; *

Dla jednych życie na ziemi to piekło,
dla drugich to wymarzony eden.

Ulga czy utrapienie...

Elo.; *
W ogóle to nie ma jak dzień z Sylwią. mamy zdjęcia, ale one chyba nie nadają się do publikacji, łeee ;D. Ogółem to  pisanie po balonach jest PRO w naszym wykonaniu i tak, powieszę je w pokoju.  Tak, a ja nie chcę oglądać horrorów , a Sylwia swoje, dziś ciągle chcemy coś innego, ale kompromis zawsze jest < 3.  Tak będę miała niezły bałagan w pokoju,. a przecież byłam tylko ja i Sylwia, widać co my potrafimy, łee ;D. Taak  mimo malutkiego incydentu i odrobiny adrenaliny jest super ;*** < 3


Jestem w sumie pod wrażeniem tego, ile może zmienić jedna, krótka rozmowa. Odetchnęłam z ulgą kiedy w końcu odważyłam się na kilka słów prawdy, naprawdę. Teraz przynajmniej  wiem, że wyjaśniłam to, co chciałam, może dla Ciebie to nic takiego, ale dla mnie to naprawdę było ważne. I co? Co dalej? Mogę ten rozdział w życiu uważać za zamkniętym, mimo że tak naprawdę jeszcze na dobre się nie rozpoczął. Ale cóż przecież nie wszystko jest tak jakbyśmy chcieli. Ta rozmowa znaczyła dla mnie wiele, ale było trudno. Kiedy już miałam okazję do pogadania z Tobą, zawsze nie mogłam wypowiedzieć słowa, odbierało mi mowę. A dziś? Dziś po prostu jakoś samo poszło i chyba odzyskuję ten spokój, mimo że  i tak nie jest tak łatwo, ale jest lepiej niż było przed kilkoma dniami. Ale teraz i tak czuję pewien niedosyt, bo gdybym wiedziała, że mimo prób nie wyszło było by mi lepiej, a teraz.. teraz muszę wmawiać sobie i sama siebie przekonywać, że to i tak nie miałoby sensu i nie warto nawet próbować, beznadziejne, prawda?

 Sylwester.

..nie możemy przecież ciągle udawać, że jest dobrze.
Wydaje się nam, że wiemy co się święci,
a to sprawia, że ręce zaczynają nam opadać...

wtorek, 1 lutego 2011

. ; )

Blablabla.;d nudno mii. ;d yyy.. dziś nie gadałam z Sylą. ; ( buuuu... ale ogólnie humor mam ok. ;D Nie chce mi się pisać.;D
joł, joł;D

ja pierdziele mam jakieś chore myśli, chore sny. pierdziele. yyy.. !

 Nienawidzę tęsknić za kimś,
kogo nawet nie obchodzę.

poniedziałek, 31 stycznia 2011

22.

Elo.; **
Dzień hymm..:D nie jest zły. Humor mam dobry, byłam dziś u Marty;D Na dworze buuuuu.. zimno:D Tak, tak Sylwia dziś tez 'skajp' w ruch.;D hahaha;D Uwielbiam Cię ;D




Dziś miałam zmienić płytę, więc napisze swoje przemyślenia. haaaha.;D

Tak miała być notka o tym jak odrażający jest ten świat, ale jednak niee.;d 



Wielu ludzi mnie nie lubi, uważa za jakąś idotkę, wiem o tym, bo tu nie trzeba być jakimś jasnowidzem. Szczerze nie zależy mi na sympatii wszystkich, nie będę podporządkowywać się innym. Mam swoje zasady, według nich się kieruję. Nie należę do tych fałszywców, którzy mimo tego, że nie tolerują lub nie podoba się im coś w zachowaniu innych osób za wszelką cenę starają się zdobyć ich sympatię by tylko zdobyć taką jakby sławę. Są obok mnie osoby, które akceptują mnie w pełni taka jaka jestem, nie muszę przy nich 'zakładać jakiś masek', a oni lubią mnie za to jaka jestem. Za moje może i banalne, denne, nieoryginalne poczucie humoru, czy moją głupotę, oni akceptują moje wady, nie chcą mnie zmieniać na siłę. A reszta, która uważa mnie za jakąś idotkę, niech spada, a jeśli o mnie mówisz to czuję się sławna. haaah;d

W świecie który dziś szczęście pożera ludzkie wartości,
znajdź spokój odkryj karty i olej ten pościg.

niedziela, 30 stycznia 2011

tracę Ciebie z oczu Twój obraz się rozmywa..

elo;*
Łał jaram się słońce wyszło.;D  Dzień no jak na razie jest git.;D Humor też mi dopisuje;d Sylwia Uwielbiam Cię po prostu.:D ta nasza rozmowa na 'skajpie' ;D tylko co Ty co chwila robisz ze przerywa .;D mmm.. ;D kocham too.;D Kocham Cię, Kocham Cię, Kocham Cię ! ; * Do trzech razy lepiej brzmi xd;D



Kurde już tyle czasu, a to dla mnie nadal nie jest wyjaśnione. Dla Ciebie niedługo, a może już to uległo 'przedawnieniu', ale dla mnie jest to tak jakby nadal aktualne i nie chodzi mi tu o bycie razem czy coś w tym stylu, tylko o wyjaśnienie Twojego i mojego zachowania do cholery. Wiem, może to i moja wina, bo nie mogę przezwyciężyć swojego lęku, ale przecież ile razy już Ci o tym mówiłam. Mimo tego, że w przyszłości nie będzie nas, zostało kilka spraw, które muszę z Tobą wyjaśnić, one nie dają mi spokoju, więc ta rozmowa musi się odbyć. Tylko brakuje mi tej cholernej odwagi ,by to wszystko wyjaśnić.


Tak tak moje notki ostatnimi czasy są podobne, ciągle jeden i ten sam temat, ale to nie daje mi spokoju.
Postaram się w najbliższym czasie ' zmienić płytę'. xd


..nie mam gotowych sposobów, to się dzieje po prostu,
za ręce razem do horyzontu..

sobota, 29 stycznia 2011

odwagi.. taa odwagi..

Dzień jako taki. No to zleciał nam I tydzień ferii, o jaaa.. Humor mam w miarę, tylko nudna, nudna, nudna sobota.  Dziś dostałam zdj. z Marleny 19, o ja ale żal xd;d po prostu masakra . ;D ale impreza była wtedy udana.;D || Ta Mała łatwo ci mówić.. Wiesz co sie wtedy ze mną dzieje.. ;D ale postaram się to zwalczyć.; *

Momentami mam tego dosyć. Wszyscy w okół ciągle o Tobie gadają. Wszyscy tego chcą, a Ty nie. Nie wyrabiam. Dobra odpuściłam, ale ta chora sytuacja, bo nie wiem jak ja mam się zachować, chce pogadać, ale boję się Twojej reakcji, o boż.. ratunku ; /


Boże ! daj siłe.

wtorek, 25 stycznia 2011

Za złudzenia płaci się rzeczywistością.

I zima znów do nas powróciła.. a myślałam, że już będzie cieplej ; ( Jutro kulig, mam nadzieję, że będzie fajnie. ; ) Dziś taki przytyrany dzień, jestem cholernie zmęczona, głowa mnie boli, marzę o tym by się położyć i spać. Wczoraj z Natą, Paulina, Kubą i Przemkiem na bilardzie.. ;D ale ja mam zrytą psychę.;D a moja siostra ? hahahaha;D 'noł koment' xd;D Humor nie najgorszy siedzę i słucham w kółko 4 i tych samych piosenek.;D Eric Clapton - Tears in Heaven uwielbiam tą piosenkę. < 3


Nie wiem czy dobrze robię, pierdziele.. i tak gorzej nie będzie. ;D

 Marzę o tym co nieosiągalne. Pragnę tego, czego nie mogę mieć.

piątek, 21 stycznia 2011

18.

O jaaa jaram się ferie ;D ;D humor mam dobry.;D Wesoło mi hahah:D W szkole też dużo śmiechu, a wczoraj jeszcze więcej hahaha;D ale to co było wczoraj to ja pozostawię, beż komentarza normalnie;d no wczoraj jeszcze byłam u Dżasty;D też dużo śmiechu, ale nie chce mi się opowiadać.;D Myślałam że tego dnia nie przeżyję, rano tak mi się wstać nie chciało... Oo kilku dni zresztą rano jak taki neptyk chodziłam;Dale teraz już jest git haahaha;D no Co do sq to mi dziś tak ulżyło jak wygarnełam temu je*anemu fałszywcowi. ; / no i wyjaśniłyśmy to co było nie wyjaśnione ;D




Momentami nie wyrabiam centralnie, nie wiem co o tym wszystkim mam myśleć, niby jest wszystko ok, niby staram się to sobie wybić z głowy, powstrzymać swoje głupie myśli. Jest mi ciężko, bo tym bardziej, że nie wszystko jest wyjaśnione, nie wiem co to wszystko miało znaczyć, mimo, że czasu już trochę zleciało.. Jednak to i tak jakby we mnie siedzi, chociaż wolałabym, żeby tak nie było.. Nie radzę sobie po prostu.. Wiem, że są osoby, które starają się mi pomóc, tak pomaga to, ale to jest tylko chwilowe zaleczenie, zaćmienie myśli, tamtych myśli.. Dziękuje Wam, że mi pomagacie, a szczególnie Syli. ; * Wiem gadam o tym często, ale nie wyrabiam i to latego, przepraszam, mimo tego, że Ty uważasz, że nie mam za co.; * Syl, przepraszam i dziękuje; *..... Zapewne Ty jak przeczytasz tę notkę, będziesz wiedzieć, że jeśli mówiłam tak, to po części była prawda, bo chciałabym, ale jest mi ciężko i chciałabym to wyjaśnić i tak, ale niczego nie oczekuje i nie chce, chce po prostu pogadać.


Jakieś dziwne.

Ściągaj spodnie ! ;D
Jak mnie widzą tak mnie piszą
Chcą wiedzieć o mnie tylko to, co właśnie słyszą
Mógłbym przysiąc, że mnie nie znają
Zamiast w symbiozie z ciszą - gadają, gadają..

sobota, 15 stycznia 2011

17.

Cześć.
Kolejny jakże nudny dzień, nic mi się nie chce centralnie. Strasznie mi się dłużył i jeszcze spać mi się do tego nie chce, no to będzie jeszcze gorsza tragedia, o mamo.. Nie wiem może przez tą durną pogodę yy.. deszcz jak ja go nienawidzę. ! Natomiast jutro zapowiada się nie najgorzej, bo przyjeżdża Ada, Kuba i Szymon i zostają na caały tydzień, oł jea. Będzie wesoło, tylko szkoda, że przypadły im ferie tydz. przed nami i ja będę musiała chodzić do szkoły.. Aaa następny tydzień zapowiada się również ciekawie, bo przyjeżdża Taryja.. aaa ! Jak ja się cieszę.


Nie mam weny do napisania jakiś rozważań, bo ciągle bym pisała o jednym, trzeba się zastanowić nad jakimś nowym tematem.. hymm.. no ale to już nie dziś, może jutro, a może jeszcze innym razem.
A no zapomniałabym o jednej rzeczy, teraz wejdzie ktoś na mojego blogspot'a szukając jakiś nowych informacji o pewnej osobie i będzie obgadywanie . hahaha . żałosne. albo to gapienie się na przerwach.. pozostawię bez większego komentarza, ciał.




Dodam kilka zdj., które najbardziej lubię, nie są one nowe i nie jestem na nich tylko i wyłącznie ja, ale po prostu moim zdaniem mają coś w sobie. ; )











`Bo w życiu trzeba cieszyć się z drobiazgów, a będzie szczęśliwsze.. chociaż trochę.

środa, 12 stycznia 2011

Znaleźć pozytywy w szczątkach czasu.

Cześć. 
Dzień.. o mamo.. Rano wstałam zaspana jak cholera, nic mi się nie chciało.. pierwsza fizyka, jeszcze gorzej mnie przymuliło, chociaż i tak jak zwykle nie słuchałam tylko gadałam z Mała.. o noo uwielbiam te nasze rozmowy. Głupia <3. W-f też lepiej nie gadać tak mi się chciało.. Później angol, matma, polak.. sama nuda buuu... No ostatnia religia to jeszcze jako taka lekcja, trochę śmiechu było przynajmniej;D no po lekcjach z Syl odnowiłyśmy nasz 'nałóg' ;D hahaha;D ale tym razem w samotności xd;D ale ogólnie dzień pokręcony, no ale jakoś przeżyłam.. Miałam dziś się uczyć z chemii, taaa już to widzę, ledwo lekcje odrobiłam, bo nic mi się nie chce takiego lenia mam, że o jaaa.. no i ja chce już ferie !!! W weekend prawdopodobnie przyjedzie Ada i ferajna, no baaardzo się ciesze, ale tyle, że ta szkoła mnie dobijaa... yyy.. no dobra to chyba tyle. Cześć.


Tak nie rozumiem wielu rzeczy, a może nie chce zrozumieć, ale tak już mam. Wiem, że nie zawsze będę miała to czego chce, z tym już się pogodziłam, bo takie jest życie. Nie będę walczyć o coś co i tak się nigdy nie wydarzy, będę walczyć o to co już mam, a co przez głupotę, nie rozwagę, własne ego, czy zaślepienie mogłam spieprzyć. Tak wiem, to nie tylko moja wina, ale czuję, że ta cała sytuacja była powodem tego co się działo, a mimo tego, że już jest wytłumaczone wszystko, jeszcze się dzieje. Chcę to naprawić i nie pozwolę, nie dopuszczę do tego, żeby coś na czym mi naprawdę zależy, się rozpadło. Zrobię wszytko co w mojej mocy, by naprawić to, co zostało zniszczone, bo to co mamy, jest największym i najdroższym skarbem, który tak naprawę jest bezcenny, bo prawdziwej przyjaźni nie da się kupić, nawet za największą sumę. Tak i jeszcze raz przepraszam.; *

niedziela, 9 stycznia 2011

Dorosnij, wtedy i ja dorosnę..

jakoś nie wiem co mam pisać, lenia mam, no ale w końcu trzeba coś dodać, weekend zmarnowany na siedzeniu i nic nie robieniu, nuda nuda nuda. nic mi się nie chce, łee. humor jako taki, nie wyspałam się. jutro do szkoły z jednej strony mi się a chce a z drugiej nie. 



Nie rozumiem Cię hym.. szczerze może i już nie chce, wiesz Twoje zachowanie mnie rozwala, zdecyduj się człowieku czego Ty chcesz, bo raz gadasz/robisz tak a zaraz inaczej. Taa może i to 'środowisko' tak na Ciebie wpływa, ale powiem jedno: dorośnij. 


Sylwia, wiem, że ostatnio się nie mogłyśmy dogadać, ale wiem też, że w większości to moja wina, ale wiedz, że chce to naprawić, wiem, że jesteś na mnie zła, a może tylko wkurzona, nie mam Ci tego za złe, bo wiem, że głupio robie/robiłam, ale przepraszam ;*

Zrozumieć to co niezrozumiałe.

niedziela, 2 stycznia 2011

14.

Cześć.
Sylwester pełen wrażeń i tych dobrych i tych złych.. ale nie ma zbytniej tragedii. Nowy rok masakra. Byłam 'chora' cały dzień. Masakra. Wczoraj wieczorem byłam też u Justyny, która czuła się nawet gorzej niż ja, jadłyśmy pizze, było śmiesznie.;D



Dziękuje, dziękuje, dziękuje. < 3 Wiem, że na Tobie zawsze mogę polegać i mi zawsze doradzisz. Jesteś najcudowniejszą przyjaciółką, kocham Cię . Tobie mogę zaufać i nigdy nie zdradzisz żadnych moich tajemnic i zawsze starasz sie mnie pocieszyć . Wiem, że czasem ciężko mnie zrozumieć, ogarnąć i wytrzymać ze mną, ale ty wytrwale znosisz moje humory. Wiem, że za dużo filozofuje i za dużo rozmyślam nad wieloma rzeczami przy czym jeszcze gorzej jest ze mną. Dziękuje Ci za to i przepraszam za niektóre moje nieznośne zachowania <3. Kocham Cię. ;* Sylwia, tak, tak Sylwia. <33

Rodzinne zdj. ;D z sylwestra.;D

Kto kogo ma być, to będzie.